Halucynacje czyli omamy wg naukowców to spostrzeżenia zmysłowe pojawiające się bez wystąpienia zewnętrznego bodźca i niebędące zarazem zniekształceniem istniejących bodźców zewnętrznych. Do grupy halucynacji należą także pseudohalucynacje, które są spostrzeżeniami, które powstają bez udziału bodźców zewnętrznych, człowiek odbiera te spostrzeżenia jako rzeczywiste, lecz odbierane są przez niego jako dochodzące spoza miejsc dostępnych percepcji właściwych dla danego zmysłu.

HALUCYNACJE SENNE

Po zastanowieniu się zaprzeczymy, gdy usłyszymy postawione w tytule pytanie. Ja miałbym mieć halucynacje? Nigdy. Przecież jestem zdrowym psychicznie człowiekiem. Ale, ale… A co robisz, gdy zaśniesz? Czy przypadkiem nie śnią ci się sny? Czy wiesz, że sny to halucynacje? Wszystko się zgadza, bodźców „zewnętrznych” nie ma, jak mówi powyższa naukowa definicja. Zgódźmy się więc co do faktu, że w czasie snów mamy halucynacje. Mimo iż jesteśmy całkowicie zdrowi. Żaden psychiatra ani psycholog nie podejmie się leczenia nas ze snów.

ZŁUDZENIA

Czy możemy więc podzielić życie swoje na część bez halucynacji i część zawierającą halucynacje? Mam nadzieję, że na to się już zgodzisz. Ale idźmy dalej. Czy słyszałeś o tym, że na pustyni często występuje fatamorgana i podróżnikom „wydaje się”, że widzą oazę? To co widzą nie jest oazą, ale oni przeżywają halucynację widzenia oazy. Wszystkie złudzenia optyczne to swoiste halucynacje, w których widzimy coś czego nie ma. Na przykład widzimy „starą babę” patrząc na młodą niewiastę. Dlaczego tak się dzieje? Gdyż nasza percepcja zniekształcona została przez wcześniejszą projekcję. Jak to się odbywa? Powiem dokładnie jak jest.

BĄBEL PERCEPCJI

Każdy człowiek otoczony jest bąblem percepcji. To jest niewidoczna kula średnicy około 3 metrów przypominająca jajo. U góry i dołu znajdują się „czubki” jaja. Dolna część pogrążona jest nieco w gruncie lub w podłodze. To jest filtr, przez który człowiek patrzy na świat. Ale wcześniej na ścianki tego jaja wyświetla swoją projekcję. Jak projektor filmowy lub komputerowy. Tak więc jego postrzeganie (percepcja) jest mieszanką zjawisk poza jajem i obrazu na „skorupce” jaja od środka. (foto blog.apaonline.org)

PERCEPCJA W KARMIE

W momencie śmierci ta skorupka pęka w miejscu brzucha pod pępkiem. Cała jego zawartość wypływa na zewnątrz. Z tego wynika, że halucynujemy nie tylko w czasie naszych nocnych snów, ale także w dzień, patrząc na świat. A kiedy ta halucynacja się zaczyna? Niektórzy mówią, że budowana jest społecznie od dzieciństwa, potem utrwalana w szkole, w telewizji i kontaktach społecznych. Tak jednak nie jest. Już embrion posiada jajo percepcji zwane tigle. Tigle jest malutkie jak paliczek dalszy kciuka (paznokciowy). W nim umieszczana jest karma, którą embrion przejmuje od osoby, która pozostawiła swoją karmę w spadku dla następnej osoby.

PORZUĆ SWOJE HALUCYNACJE

A może chciałbyś zobaczyć rzeczywisty świat poza swoją halucynacją? Jak tego dokonać? Czy to jest możliwe? Jeśli tylko zgodzisz się z tym, że zarówno we śnie jak i na jawie jesteś w stanie halucynacji, to otworzy się przed tobą możliwość porzucenia tej zasłony. Chyba pojmujesz, że uznanie tego świata za realny uniemożliwia ci widzenie naprawdę realnego świata. Dwóch realnych światów z pewnością nie ma. Można mieć jedynie wiele halucynacji. A więc co zrobić?

JAK POZBYĆ SIĘ HALUCYNACJI?

Osąd jest jedynie zabawką, zachcianką, bezsensownym narzędziem używanym do zabawy w błahą grę w śmierć, która jest rozgrywana w twojej wyobraźni. Lecz zdolność widzenia wzrokiem niefizycznym ustawia wszystkie rzeczy na właściwym miejscu, doprowadzając łagodnie do dobrotliwego i życzliwego władania nimi za pomocą praw poza halucynacją. A co by było, gdybyś rozpoznał, że świat ten jest halucynacją? A co by było, gdybyś naprawdę zrozumiał, że to ty go wytworzyłeś? A co by było, gdybyś sobie uświadomił, że ci, którzy wydają się chodzić po nim, aby cierpieć i umierać, atakować, mordować i niszczyć samych siebie, są całkowicie nierzeczywiści? Czy mógłbyś wierzyć w to, co widzisz, gdybyś zaakceptował iluzoryczność tego świata? I czy byś to wtedy w ogóle widział?

NIE MYL HALUCYNACJI Z RZECZYWISTOŚCIĄ

Halucynacje znikają, kiedy zostaje rozpoznane, czym są. Na tym polega uzdrowienie i właśnie to jest lekarstwem. Nie wierz w te halucynacje, a one odejdą. I wszystko co musisz zrobić, to tylko rozpoznać, że to właśnie ty je wytworzyłeś. Kiedy już zaakceptujesz ten prosty fakt i odbierzesz im moc, którą im dałeś, zostajesz od nich uwolniony. Jedno jest pewne: halucynacje służą jakiemuś celowi i gdy ten cel nie jest już dłużej aktualny, wówczas znikają. Dlatego też pytaniem, jakie musisz sobie zadać, nie jest to, czy chcesz tych halucynacji, lecz jest nim zawsze to, czy chcesz celu, któremu służą. Ten świat wydaje się domagać wielu celów, z których każdy jest odmienny i inaczej oceniany. Jednak wszystkie te cele są takie same. Trzeba podkreślić raz jeszcze, że nie istnieje na tym świecie żaden porządek, lecz tylko pozorna hierarchia wartości.

CZY HALUCYNACJA MA ZNACZENIE?

Tego, co nie ma znaczenia, nie można postrzegać. Znaczenie zawsze najpierw patrzy do wewnątrz, by siebie odnaleźć, a następnie spogląda na zewnątrz. Zatem całe znaczenie, które nadajesz światu zewnętrznemu, musi odzwierciedlać widok, który widziałeś wewnątrz; lub jeszcze lepiej: to znaczenie musi odzwierciedlać fakt, czy w ogóle widziałeś, czy też znowu tylko osądziłeś. Zdolność widzenia wzrokiem niefizycznym jest środkiem, przez który Duch Święty tłumaczy twoje koszmary senne na szczęśliwe sny; twoje dzikie halucynacje, które pokazują ci wszystkie przerażające rezultaty wyimaginowanego grzechu, przekłada na spokojne i dodające otuchy widoki, którymi chciałby je zastąpić. Na te łagodne obrazy i dźwięki spogląda się ze szczęściem i słyszy się je z radością. One są Jego zamiennikami wszystkich strasznych widoków i krzykliwych dźwięków, które cel ego wprowadził do twej przerażonej świadomości. One odsuwają się od grzechu, przypominając ci, że nie jest on rzeczywistością, która by cię mogła przerażać, oraz że błędy, które popełniłeś, można naprawić.

PRZEMIENIONE WIDZENIE

Kiedy spojrzałeś na to, co wydawało się przerażające, oraz ujrzałeś, jak to przemienia się w widoki pełne piękna i pokoju; kiedy spojrzałeś na sceny przemocy i śmierci i zobaczyłeś, jak przemieniają się w spokojne krajobrazy ogrodów pod otwartym niebem, z czystą, życiodajną wodą płynącą radośnie obok nich w tańczących strumykach, które nigdy nie wysychają, któż wówczas jeszcze musiałby cię przekonywać do przyjęcia daru duchowego widzenia? A gdy to widzenie już nadejdzie, któż mógłby odmówić tego, co musi nadejść po nim? Pomyśl przez chwilę o tym: możesz ujrzeć świętość, którą Bóg dał Swemu Synowi. I nigdy nie będziesz musiał już myśleć, że masz jeszcze coś innego do oglądania.

OBUDŹ SIĘ JAKO ŚPIĄCY SYN BOŻY

Syn, którego Bóg stworzył, jest tak wolny, jak go Bóg stworzył. Został odrodzony w chwili, gdy postanowił umrzeć zamiast żyć. I czy mu teraz nie przebaczysz popełnionego w przeszłości błędu, którego Bóg nie pamięta i którego nie ma? Teraz przesuwasz się tam i z powrotem między przeszłością i teraźniejszością. Czasami przeszłość wydaje się ci prawdziwa, jak gdyby była teraźniejszością. Słyszysz głosy z przeszłości, a potem w nie wątpisz. Jesteś podobny do tego, który ma wciąż halucynacje, ale brakuje mu przekonania do tego, co postrzega. To jest pogranicze między światami, most pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Tu wciąż pozostają cienie przeszłości, a światło teraźniejszości jest jeszcze słabo rozpoznawane. Gdy tylko światło to zostanie ujrzane, nie może być już nigdy zapomniane. Ono musi ciebie przyciągnąć z przeszłości do teraźniejszości, w której naprawdę jesteś.

W KOŃCU RZECZYWISTY ŚWIAT

Głosy cieni nie zmieniają praw czasu ani wieczności. One przybywają z tego, co jest przeszłością i odchodzą, nie przeszkadzając prawdziwemu istnieniu tu i teraz. Rzeczywisty świat jest czymś odwrotnym do halucynacji, że czas i śmierć są prawdziwe, istnieją i mogą być postrzegane. Tej okropnej iluzji zaprzeczono w rzeczywistym świecie, ale w czasie wymagała ona, by Bóg dawał Swoją Odpowiedź na tę iluzję przez cały czas i w każdych okolicznościach. A zatem nie miała ona być już więcej doświadczana nigdzie indziej jak tylko tam.

(wg T20,8; T26,5; )