Blog Studenta "Kursu cudów"

Tag: przykazania

Katoliku, czy powołujesz się na Dekalog?

dekalogDziwię się, że ostatnio coraz częściej słyszę katolików powołujących się na Dekalog. Ma to miejsce także w kontekście burzliwej polemiki między zwolennikami tradycyjnego stosunku do płci, kobiet i rodziny (to głównie katolicy choć nie tylko oni), a zwolennikami liberalnego podejścia, które streszcza się niezbyt ściśle w pojęciu gender (społeczno-kulturowa tożsamość płciowa). Otóż nasi bracia katolicy podkreślają, że nie ma potrzeby „wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji…” i jednocześnie powołują się na Dekalog.

Poniżej zacytuję zarówno konkretny fragment „Konwencji Rady Europy…” jak i cały Dekalog z katolickiej Biblii Tysiąclecia. Tym samym pokażę, że ci katolicy ani nie znają Dekalogu, na który się powołują, ani nie stosują się do niego, a także (sprzeciwiając się Konwencji) pragną trwać w swej miejscami nieprzyzwoitej tradycji (chodzi mi o stosunek do kobiet).

Myśli a czyny

Przeciętny człowiek swą religijność kojarzy z wypełnianiem przekazanych mu przez jego religię przykazań. Np. żyd wypełnia Torę, katolik – Dziesięć Przykazań uzupełnionych „przykazaniami przekazanymi przez Jezusa na górze” itd. Zwykle również uważa się, że zbawienie silnie związane jest z ich wypełnianiem. Jak należy więc rozumieć takie wypowiedzi, jak np. wołanie apostoła Pawła – „Z łaski jesteście zbawieni przez wiarę – nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”, lub wreszcie zapewnienie Kursu cudów, że to stan naszego umysłu decyduje o zbawieniu, nie zaś cokolwiek zewnętrznego, takiego jak choćby uczynki?