Blog Studenta "Kursu cudów"

Tag: dyscyplina Strona 1 z 2

„Miłość nie zapomniała nikogo” – trzecia książka Gary’ego R. Renarda

Jak zapewne wszyscy interesujący się Kursem cudów wiedzą, Amerykanin Gary R. Renard, który podobnie jak niektórzy z nas, jest studentem Kursu, doświadczył parę lat temu niezwykłego spotkania z mistrzami duchowymi Pursah i Arten. Pod wpływem rozmów, które pogłębiły i poszerzyły zrozumienie Kursu i spraw duchowych w ogólności, Gary napisał dwie książki, dostępne w języku polskim. Są to „Zniknięcie wszechświata” i „Twoja nieśmiertelna rzeczywistość”. A teraz kolejna „bomba” – nowa książka Gary’ego z nowych rozmów z mistrzami. Również już dostępna w języku polskim.

Jaki jest stosunek Kursu cudów do ludzkiego ciała?

Jak niektórzy z nas wiedzą, ciało w rzeczywistości nie istnieje. Ta sprawa może być jednak bardzo opacznie rozumiana. Kurs cudów wyraźnie mówi, że w naszym śnie ciało spełnia ważną rolę narzędzia służącego komunikacji. Ten właśnie temat jest jednym z wielu tematów poruszanych przez Pursah i Arten w ostatniej książce Gary’ego. Przykładem nauki o stosunku do ciała ludzkiego niech będą nie – zasady ale „preferencje„, jak mówi Arten, sposobów utrzymania ciała w zdrowiu. Mistrzowie przekazują Gary’emu 12 sposobów dbałości o ciało. Poniżej przytaczam jedynie 5 z nich. Poczytajcie. Proste a pouczające. Ale to dopiero ziarnko piasku z całej książki.

Terapia odwykowa dla śmiercioholików

Powiesz mi może: „Zaraz, zaraz; niedawno byłem na pogrzebie mojej bardzo pobożnej babci. Widziałem, jak trumnę z jej ciałem wpuszczano do dołu, a potem przysypano, przyklepano… i koniec. Nic nie pomogła jej pobożność.” Po zastanowieniu się zaraz dodasz: „No może jej dusza poszła do czyśćca lub nawet do nieba… bo chyba nie do piekła.” Chciałbyś pewnie jeszcze powiedzieć, że „nawet Jezus umarł na krzyżu, ale powodem jego zmartwychwstania było to, że był Bogiem wcielonym.” Na podsumowanie możesz powiedzieć: „Dwie rzeczy są pewne w życiu człowieka – podatki i śmierć, nie można ich więc uniknąć”. Takim żartem możesz zakończyć to najważniejsze w twoim życiu rozważanie filozoficzne. Czy może myślisz, że reinkarnacja załatwia problem? Z pewnością nie wyzwala nas ani z cierpienia, ani ze śmierci. Ale możliwe są jeszcze dwie skrajne postawy. Jeśli ktoś zalicza się do tzw. niewierzących, powie zapewne: „Życie człowieka to życie jego ciała. Ciało przestało funkcjonować – człowiek przestał istnieć. Koniec.” I z drugiej strony na moje, studenta „Kursu cudów” słowa, że „nie ma śmierci” możesz zareagować: „A te pogrzeby? A te trumny? A te cmentarze? (foto addictionhope.com/alcohol) A ten Jezus na krzyżu konający?” OK, rozumiem, już odpowiadam… Czytaj dalej …

Wstępny warunek sukcesu duchowego

Kurs cudów jest bardzo praktycznym podręcznikiem. Jego zastosowanie przynosi konkretne życiowe efekty. Daje nam nie tylko owoc w postaci pokoju, radości i optymizmu, ale przemienia okoliczności naszego życia. W końcu doprowadza nas do uświadomienia nam całkowitego połączenia z Bogiem, ludźmi i całym wszechświatem. W tej świadomości nasza percepcja pozwala nam obserwować cuda, które Duch Święty dokonuje wśród okoliczności życia naszych bliźnich, gdy korzysta z naszej zmienionej otwartości. Ostatecznie powinniśmy spodziewać się zniknięcia ciała, jako narzędzia, które w pewnej chwili przestaje być potrzebne. Oczywiście nie mam tu na myśli jego śmierci. Wszystko to, co napisałem dotąd dzieje się po spełnieniu wielu warunków, które jednak nie wystarczą bez jednego WSTĘPNEGO WARUNKU. Co jest tym warunkiem? (foto: vulture.com)

Czy reinkarnacja jest powszechna?

Wszyscy katolicy wierzą w reinkarnację. To nie uświadamiany społeczny fakt. Czyż nie wierzy się, że przebywający w postaci duchowej Syn Boży wcielił się używając do tego ciała Jezusa w łonie Maryi? Jednym słowem inkarnował. A gdy już nauczał, zapowiedział, że przyjdzie powtórnie, a ludzie będą Go widzieć. Tak po prostu odbędzie się Jego reinkarnacja. Powiesz może: ale, ale… Jezus to co innego, ale co ze zwykłym człowiekiem? To, co przeczytasz niżej może cię zaskoczy. Ale uważaj! Oto jak jest, moim zdaniem. Po kolei. (foto: YT – The Untold Truth Of Ghost Adventures)

Nowa książka Gary’ego R. Renarda „Twoja nieśmiertelna rzeczywistość”

Twoja niemiertelna okładkaPrawdopodobnie przeczytałeś już poprzedni bestseller Renarda pt. „Zniknięcie wszechświata”. Moim zdaniem jest bardzo interesujący. U Garego w domu pojawiają się aniołowie (tak bym ich nazwał :-): Pursah i Arten. Ponieważ Gary studiuje Kurs cudów, potrzebuje konsultacji. Otrzymuje coś rzeczywiście niezwykłego. Odbywa się wiele spotkań, w czasie których Gary robi precyzyjne notatki. Dzieli się nimi w swej pierwszej, a teraz w drugiej książce. Jeśli pierwsza książka była znakomita, to jaka jest druga? Przed jej zakupem możemy przeczytać aż 30 stron gratis. Wystarczy wejść na stronę tłumacza nondualizm.pl. Zachęcam! A poniżej cytuję krótki fragment książki.

Niezniszczalne i doskonałe ciało w Kursie cudów

William_Hobman_Hunt_Christ_and_the_Two_Marys

Ci z was, którzy przeczytali fragmenty Kursu cudów, mogą poczuć się zaskoczeni takim stwierdzeniem. Czyż ciało nie jest wytworem ego? – powiedzą. Czy to właśnie nie zepsucie i śmierć jest jego ostatecznym końcem? Odpowiadam: To prawda, a nawet więcej. Kurs powiada, że „nie jesteś ciałem lecz duchem”, a cielesność jest jedynie twoją iluzoryczną tożsamością. Kurs w całej swej treści przekonuje nas, że ciało naprawdę nie istnieje jako odrębny byt, a tylko jako wytwór małej części naszego umysłu, która niestety jest magazynem błędnych koncepcji na temat świata. Tą ideą jest ego.

Jest jednak druga strona nauczania Kursu, która nie może być bagatelizowana przez uczciwego studenta. Nauka ta mówi, że Duch Święty wykorzystuje to, co jest iluzją, do zamanifestowania swej cudownej mocy i użycia jej w celu komunikowania się z ludźmi. Tutaj obserwujemy kontinuum możliwości ciała, poczynając od „zwykłej” rozmowy aż do przekształcenia ciała w NIEZNISZCZALNE I DOSKONAŁE i działania w nim.

Drażliwy temat

czyli powab świata
Czy wiesz kiedy pójdziesz do Nieba? Abym mógł ci odpowiedzieć na to pytanie, muszę wiedzieć, czy zależy ci na tym, aby się znaleźć w Niebie. Gdybyś mi odpowiedział, że ci nie zależy – to mam prostą odpowiedź: przy takim stanie umysłu nie znajdziesz się w Niebie. Masz przecież „normalny” stan umysłu. I dlatego żyjesz w ziemsko-piekielnych warunkach. Mówiąc po katolicku: jesteś wciąż w czyśćcu, tyle, że nigdy do końca oczyścić się nie możesz. Co się oczyścisz – to się ubrukasz. Twoja nieświadomość tego procesu uniemożliwia ci skorygowanie jakości twojego umysłu. Nie gniewaj się, ale jeśli mi mówisz, że nie zależy ci na tym, aby znaleźć się w Niebie, to wygląda na to, że nie wiesz co jest dobre, a co złe dla ciebie. Wygląda to tak, jakbyś wybrał dla siebie cierpienie. Sądzę, że nie byłeś zbyt świadomy tego wyboru. Masz po prostu bardziej lub mniej pomieszany umysł. Nieprzejrzysty, nieklarowny, zakurzony szumem zawirowanego świata. Zawsze kiedy cierpisz – nie dziw się, to jest konsekwencja tego twojego wyboru i stanu twojego umysłu.

Umysł drapieżcy

– Dlaczego ten drapieżca zawładnął nami w sposób, o jakim mi mówiłeś, don Juanie? – zapytałem. – Musi istnieć jakieś logiczne wytłumaczenie.

– Jest wytłumaczenie – odparł don Juan – i to najprostsze na świecie. Zawładnęli nami, ponieważ jesteśmy ich pożywieniem, i uciskają nas bezlitośnie, ponieważ utrzymujemy ich przy życiu. My hodujemy kurczęta na kurzych fermach, gallineros, drapieżcy zaś hodują nas na ludzkich fermach, humaneros. Dlatego zawsze mają co jeść.

Nieskazitelność wojownika

Wojownik don Juan będący bohaterem dwunastotomowego dzieła Carlosa Castanedy, przekazuje swemu uczniowi wskazówkę, która rzuca światło na wciąż interesujący nas na tej stronie dylemat. Chodzi o zrozumienie przyczyny, dla której poszukiwana przez nas intelektualna wiedza, czerpana ze świętych ksiąg (Biblii, Kursu cudów itp.), nie przeobraża się w naszym życiu w nowej jakości doświadczenie. Mówiąc obrazowo, dlaczego ze studiowania treści informacji nie rodzi się owoc?

Urzeczywistnienie?

Choć pozornie mogłoby się wydawać, że kwestie słownikowe mają dla życia duchowego znaczenie drugorzędne, to tym razem z pewnością tak nie jest. To, o czym za chwilę powiem, jest najistotniejszym spostrzeżeniem z kategorii tych, które ukierunkowują człowieka na drodze do zbawienia.

Strona 1 z 2