Autorstwo Kursu cudów wzbudza wiele kontrowersji. Z jednej strony – z treści Kursu NIEZBICIE wynika, że autorem Kursu jest Jezus. Ten sam, którego znamy ze stron ewangelii. Z drugiej strony sposób, w jaki autor przekazał swe nauki – niezwykły jak na możliwości pojmowania przeciętnego człowieka – wzbudza wątpliwości. „Jak w ogóle coś takiego może być możliwe?” Przypominam, że wiele książek powstało w podobny sposób. Nawet te najważniejsze. Koran został podyktowany. Pięcioksiąg będący częścią Starego Testamentu także został podyktowany Mojżeszowi przez głos z niewidocznego oczyma źródła. Więc, moim zdaniem, nie jest to wcale dziwne, że tak wyjątkowe Dzieło, jakim jest Kurs cudów, został podyktowany przez Kogoś „spoza”.
Skrajna postawa to wiara w to, że „jedyna prawdziwa nauka” znajduje się bądź to w Biblii, bądź to jest w posiadaniu „jedynego autoryzowanego gremium nauczycielskiego”. Obie te grupy przywiązane do swej wyjątkowości widzą w autorze Kursu oszusta a nawet diabła. Jest to przykre, gdyż ze stronic Kursu promieniuje miłość, jaką trudno znaleźć gdziekolwiek. Ja osobiście rozpoznaję ją jako miłość skierowaną od Boga do ludzi. Przyjęcie tej miłości oznacza korektę myślenia (gr. metanoia) i w rezultacie zbawienie.
Przeczytaj Kurs i doświadcz mocy zbawczej płynącej z jego nauk. Za tymi naukami z pewnością stoi Ktoś wspaniały i święty.
Student
keram
Wielu tylko przyjmuje, że KC pochodzi od Jezusa. Ale czy takie ostrożne podejście do tematu autorstwa KC ma w świetle jego treści uzasadnienie? Otóż nie i należy szukać odpowiedzi w treści podręcznika dla nauczycieli.
Wiemy, że Jezus w sposób doskonały zaakceptował pojednanie dla siebie i dlatego może uzdrowić ten świat. Rozpoznał siebie takim, jakim go Bóg stworzył i czyniąc tak rozpoznał wszelkie żywe stworzenie jako część siebie. Dla nas oznacza to, że podążając za Jezusem idziemy prostą drogą do Boga.
Jego misja trwa cały czas. Co więcej, On jest cały czas osiągalny dla tych, którzy za nim podążają.
Ma to dla nas kapitalne znaczenie. Dlaczego mielibyśmy zaczynać od nowa, błądząc po omacku, kiedy on już odbył tę podróż za każdego z nas? Poza tym, nikt na ziemi nie może pojąć czym jest Niebo i co jego jedyny Stwórca naprawdę zamierza. Ale mamy Jezusa, który, zjednoczony z Ojcem zna Jego zamiary.
Zatem zwróćmy się do Niego. On zabierze nas z sobą, gdyż (co ważne) swoją drogę nie odbył sam. Byliśmy z nim wtedy, tak jak jesteśmy z Nim teraz.
Byliśmy i jesteśmy z Nim, poza czasem, jako ciało Chrystusa.
W podręczniku dla nauczycieli jest wyraźnie napisane: „Ten kurs pochodzi od niego, a jego słowa dotarły do ciebie w języku, który możesz kochać i rozumieć”. Czy to zdanie nie jest „podpisem” Jezusa pod swoim tekstem?
Student
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Pozdrawiam
Irena
Proszę pana studenta,
Kurs Cudów został napisany przez Helen Schuckman, pod dyktando Chystusa. Dlaczego nigdzie w Polsce tego nie można znaleźć? Cały świat o tym wie. Nawet nie ma tłumaczenia w Wikipedia z anielskiego na polski! Ja jak będę miała urlop to to zrobię. Nawet pan o tym nie pisze, dlaczego?
Student
Jest pełno linków do Kursu (legalne tłumaczenie) i materiałów Kursowych. Oto one:
Na tym blogu:
https://kurs-cudow.pl/pobierz/teksty
Na facebooku (u Michała Jabłońskiego Pobierz wersję Acoharda i Zobacz więcej…):
https://www.facebook.com/groups/KursCudow/
oraz w wielu innych miejscach. Pozdrawiam 🙂