W ciszy i spokoju na wszystko można znaleźć odpowiedź i każdy problem może być spokojnie rozwiązany. Gdy istnieje konflikt, nie może być wówczas ani właściwej odpowiedzi, ani rozwiązania, ponieważ jego celem jest uczynić rozwiązanie niemożliwym i zapewnić, by nie było jasnych odpowiedzi. Problem powstały w konflikcie nie znajduje odpowiedzi, ponieważ może być widziany na różne sposoby. A to, co byłoby odpowiedzią z określonego punktu widzenia, nie jest odpowiedzią, gdy jest widziane w innym świetle. Ty jesteś w konflikcie, gdyż postrzegasz problem. Zatem musi być jasne, że nie możesz udzielać odpowiedzi i rozwiązać problemu. Ale jednak Bóg dał już rozwiązanie, wówczas musi istnieć sposób, poprzez który twoje problemy są rozwiązywane, ponieważ to, czego On chce, już się stało. (foto wg kripalu.org)
Święta chwila jest miejscem rozwiązania
Zatem musi być tak, że czas nie jest w ogóle w to zaangażowany i każdy problem może otrzymać odpowiedź już teraz. Jednak musi być również tak, że w stanie umysłu, w jakim się znajdujesz, rozwiązanie nie jest możliwe. Zatem Bóg musiał dać ci sposób osiągnięcia innego stanu umysłu, w którym istnieje odpowiedź. Jest nim święta chwila. W niej wszystkie twoje problemy powinny być uświadomione i pozostawione. Tu jest ich miejsce, ponieważ tu znajduje się odpowiedź na te problemy. A tam gdzie jest odpowiedź na jakiś problem, tam ten problem musi być prosto i łatwo rozwiązany. Bezcelowe muszą być próby rozwiązywania problemów tam, gdzie nie ma na nie odpowiedzi. Jednak problem postawiony tam, gdzie jest właściwa odpowiedź, musi być z pewnością rozwiązany.
Pytania sugerujące odpowiedzi nie znajdują rozwiązania
Nie próbuj rozwiązywać problemów inaczej, niż w sposób, który gwarantuje święta chwila. Ponieważ tam te problemy znajdą odpowiedź i będą rozwiązane. Na zewnątrz, poza świętą chwilą, nie będzie rozwiązania, bo nie można tam odnaleźć żadnych odpowiedzi. Nigdzie na zewnątrz, pojedyncze, proste pytania nie są kiedykolwiek zadawane. Ten świat może tylko zadawać podwójne pytanie. Na pytanie, na które jest wiele odpowiedzi, nie może być w ogóle odpowiedzi. Żadna z nich nic nie wniesie. Ten świat nie zadaje pytań by uzyskać odpowiedź, ale by tylko potwierdzić swój punkt widzenia.
Warunek niezbędny, aby przyjąć rozwiązanie
Tylko w świętej chwili szczere pytanie może szczerze być zadane. I tylko z sensu pytania wypływa tu sensowność odpowiedzi. W świętej chwili możliwe jest oddzielenie twych pragnień od odpowiedzi, tak więc może być ona tobie dana i także może być przez ciebie odebrana. Odpowiedź jest dostarczana wszędzie. Ale tylko tu można ją usłyszeć. Szczera odpowiedź nie prosi o ofiarę, ponieważ odpowiada na pytania naprawdę zadane. Ten świat zadaje tylko takie pytania, które dotyczą tego, od kogo należy żądać poświęcenia, ale które nie pytają się o to, czy ofiara ma w ogóle sens. I tak, jeśli odpowiedź nie mówi „od kogo”, pozostaje nierozpoznana, nie usłyszana i w ten sposób pytanie pozostaje nietknięte, ponieważ dało samo sobie odpowiedź. Święta chwila jest przedziałem czasu, w którym umysł jest wystarczająco spokojny, by usłyszeć odpowiedź, która nie jest zawarta wewnątrz zadawanego pytania. Ona proponuje coś nowego i różniącego się od zadawanego pytania. Jak można by odpowiedzieć na pytanie, jeżeli w odpowiedzi tylko powtarza się to, co już jest zawarte w pytaniu?
Pytanie zadawane, by ustanowić karmę prawdziwą, nie da rozwiązania
Wszelkie pytania zadawane w obrębie tego świata są tylko sposobem patrzenia, manifestacją poglądu i nie prowadzą do odpowiedzi na te pytania. Na pytania zadawane w nienawiści nie można odpowiedzieć, ponieważ w nich jest już zawarta odpowiedź. Podwójne pytania zawierają zarówno pytanie jak i odpowiedź, gdzie jedno i drugie świadczy o tej samej rzeczy w odmiennej formie. Ten świat zadaje tylko jedno pytanie. Oto ono: Która z tych iluzji jest prawdziwa? Która ustanawia pokój i oferuje radość? I która może przynieść ucieczkę od bólu, co w tym świecie powstał? Niezależnie od formy, jaką to pytanie przybiera, jego cel jest zawsze taki sam. Jest zadawane tylko po to, by ustanowić karmę prawdziwą i udziela odpowiedzi w formie preferencji. Które rozwiązanie wolisz? Jest tylko ten jedno, które powinieneś wybrać. Inne są nieprawdziwe. Co mogłoby dostać twoje ciało, czego chciałbyś najbardziej? Ono jest twoim sługą, a także twoim przyjacielem. Tylko powiedz mu czego chcesz, a będzie ci służyć z miłością i dobrze. I to nie jest nawet pytanie, ponieważ ono mówi ci czego chcesz i gdzie się po to udać. Nie pozostawia miejsca na kwestionowanie jego wierzeń, z wyjątkiem tego, co ono samo stwierdza w formie pytania.
Stawiaj szczere nie sugerujące niczego pytanie
Na pseudo-pytanie nie ma odpowiedzi. Ono narzuca odpowiedź już wtedy, kiedy pyta. Tak więc wszelkie zapytania na tym świecie są formą jego własnej propagandy. Właśnie jako świadectwa ciała są tylko odczuciami pochodzącymi z niego samego, tak więc są odpowiedziami na pytania tego świata zawartymi wewnątrz tych pytań, na które odpowiadają. Tam, gdzie odpowiedzi stanowią pytania, niczego nowego nie wnoszą i niczego nie uczą. Szczere pytanie jest instrumentem uczącym, pytając cię o coś, czego nie wiesz. Takie pytanie nie ustanawia warunków dla odpowiedzi ani jej nie określa, ale tylko pyta o to, jaka powinna być ta odpowiedź. Ale nikt w stanie konfliktu nie jest gotów by zadawać takie pytanie, ponieważ nie chce on szczerej odpowiedzi, która zakończyłaby konflikt.
Święta chwila jest miejscem otrzymania odpowiedzi
Zatem, nie próbuj rozwiązywać problemów w świecie, który odmówił na nie odpowiedzi. Ale przynieś problem do jedynego miejsca, które z miłością trzyma dla ciebie odpowiedź. Tu są takie odpowiedzi, które rozwiążą twoje problemy, ponieważ pozostają poza nimi i wiedzą, co należy odpowiedzieć, gdyż widzą jakie jest pytanie. W tym świecie odpowiedzi tylko wywołują następne pytanie, chociaż pozostawiają to poprzednie bez odpowiedzi. W świętej chwili możesz przynieść to pytanie i otrzymać odpowiedź, która została dla ciebie przygotowana. (wg T27,4)
em
Witajcie ☺ Ktoś wiedział doskonale, że „Zniknięcie wszechświata” musi zostać napisane choćby dla takiego głąba jak ja ? Gary dał radę bo przy jego książce można naprawdę odsapnąć i nauczyć się podchodzić do tych najważniejszych studiów z humorem.
Jeżeli chodzi o Kurs to jak zobaczyłem ile ma stron to uśmiech i myślę sobie: super, uwielbiam takie książki, łyknę to w trzy dni. To było jakiś miesiąc temu, jestem na 198 stronie i codziennie maks 1-2 strony. Już powiedziałem J. co o tym myśle – to nie jest dla normalnych!
Większości ćwiczeń też nie rozumiem no i dobrze bo to fajne wyzwanie a teraz wiem, że nikt tu nikogo nie popędza.
Dziś mam trochę doła poprzeplatanego z radochą co też nie jest u mnie normalne. Stosuję również technikę uwalniania w najcięższych momentach. Na przykład wczoraj i dziś ptak mi obsrał samochód. Tylko mi na całym parkingu! Oczywiście wybaczone ?
Przepraszam szanowny Studencie że nie na temat artykułu ale nie mam z kim pogadać na te tematy bo dzieci za małe a żona normalna ?
Opowie ktoś jak Wam idzie?
Pozdrowionka!
Malgosia
????Zabawne znaki zaczynasz dostrzegać. Na której lekcji obecnie jesteś? Słusznie zrobiłeś że czytasz bez pośpiechu. Podobnie robię. Staram się codziennie przerabiać lekcje. Z czytaniem rozdziałów idzie mi nieco trudniej. Każde zdanie ma w sobie głębie, a gdy łapie się na tym że powtarzam zdanie by zrozumieć głębie przekazu, to myślami błądzę i znowu wracam do początku zdania. Na czytanie warto zostawić sobie spokojny czas, bez pośpiechu. Rozumiesz święta chwilę? Czasami się motam. Czasem przekaz jest mi tak zrozumiały, innym razem szukam jeszcze raz definicji. Wracając do tematu dziwnych zbiegów okoliczności, jak opisałeś historie o aucie?. Jakiś miesiąc temu spacerowałam po górze i postanowiłam potem zbiegać z niej. Byłam absolutnie szczęśliwa. Czułam się taka wolna, radosna. Uwielbiam naturę. No ale, żeby się nie zniechęcać, nie stawiałam sobie nie wiem jakich wymagań. Zbiegałam tak wolno dla porównania jakby obok przechodził ktoś szybkim marszem. Ot tak. I w myślach cieszyłam się ta chwila. Była jeszcze ładna pogoda i ptaki słyszałam. W umyśle otwarta na Boga, wrzechswiat mówiłam, że szybciej nie muszę zbiegać, że nie wymagam tego od siebie i tak siebie za słaba kondycję akceptuje. Gdy zakończyłam te przemyślenia /slowa do Boga, zakręcała na ścieżce. Uwierz mi, nie wiem skąd i jak to możliwe ale w poprzek ścieżki przeleciało mi mnóstwo ptaków i waliły mi nad głową kupy! Dawno tak nie pędziłam! Ale śmiałam się do rozpuku. Oj! Znaki i to poczucie humoru??. Jeśli je dotrzesz, z czasem staną się każda wspaniałą chwilą. Niezależnie od tego czy smutny to moment czy radosny. Przyznam że często nie umiem przestać się usmiechac. Tak dobrze mi tu i teraz. Czasem mam ciężkie dni. Wtedy trudniej mi się przebić przez tą barierę. Święta chwila.. Hmmm, teraz w tej chwili odczuwam ja jako uczucie pełności, doskonałej jedności, radości. Bogactwo w każdym aspekcie, bez konieczności posiadania. Brak zazdrości. Radość gdy komuś się powodzi i nadzieja, że ten ktoś czuje się wspaniałe z tym co ma.
Ostatnio” zrozumiałam „chyba opis Boga. Myślałeś o tym czasem? Kurs cudów bardzo mocno podkreśla, że nie ma lepszych i gorszych. Wszystko jest jednym. Ta filozofia przemawia do mnie. Nadaje bardziej zrozumiałe do trudnego przedstawienia się Boga” Jam Alfa i Omega. Góra i dół. Wszystko i nic, dzień i noc…. „nie pamiętam całości, ale zrozumiałam to w ten sposób iż w tej chwili gdzie jesteś i co czujesz, w tej chwili gdzieś rodzi się małe życie, ktoś umiera, ktoś dostaje szanse życia, ktoś zostaje okradziony, ktoś walczy o przetrwanie, ktoś leży i nie wie co z sobą zrobić… Ta jakość, to nasz całość. To ta doskonalosc dlatego tak wspaniale jest życzyć naszym sąsiadom, przyjaciołom, rodzinom, wrogom wszystkiego jak najlepiej! Bo ta sama święta chwila nas otacza i wpływamy wspólnie na jej jakość i jasność zrozumienia swoich żyć …. Serdecznie Cię pozdrawiam! I życzę sukcesów!
Student
Witam Cię serdecznie. Obecnie czytam i stosuję od razu naukę zawartą w Tekście. Zgadzam się z Tobą, że jest trudniejsza od Lekcji, ale gdy to czytam któryś już raz, rozumiem coraz więcej i potrafię zastosować więcej. Mogę wtedy przeżywać jedność kolejnych swoich znajomych ze mną jak i wszystkiego, co się pojawia wokół. W tym czuwa silna i pełna Miłości Ręka Boża. Oraz Serce Boże. Każda chwila to manifestacja ego lub Ducha Świętego. A jeśli już jesteśmy w krainie poznania, to manifestacja stworzenia Bożego i naszego. Gdyż On dał nam moc tworzenia w Jego Imieniu. Tak czy inaczej przebywamy w Królestwie Bożym. Jemu niech będzie chwała. Pozdrawiam Cię ciepło. Student
realis
Gary Renard w Krakowie, prawdopodobna data 12-13.09.2020. Ależ się cisze!!!!!