Skoro czas i przestrzeń są złudzeniami wytworzonymi przez nasz umysł, to porzucając jego część zwaną ego, przechodzimy do umysłu świętego. W tym miejscu uświadamiamy sobie swoją jedność z Jedynym Który Jest. On w Sobie zawiera wszystko, a więc wszystkie istoty w pozornych czasach i pozornych miejsca. Możemy bowiem rozmawiać ze swoim pozornie zmarłym dziadkiem oraz z wujkiem przebywającym daleko od nas, bo np. w Kanadzie.
Od tysięcy już lat ludzkość celebruje obraz Boga, który daje ludziom to, o co poproszą. Ale w zamian wymaga zapłaty. Tradycyjnie tą zapłatą były ofiary z roślin, ze zwierząt oraz z ludzi. Teraz przekonanie społeczne mocno osadzone w psychice ogółu mówi, że zapłatą, którą możemy „kupić” coś u Boga, jest post, praca, choroba, cierpienie i inne podobne „ofiary”.
Niektórzy śmieją się, gdy usłyszą słowo „cuda”. Te same osoby, gdy chorując na raka, słyszą od lekarza, że pozostało im około 5 miesięcy życia – rezygnują ze śmiechu i bardzo chciałyby doświadczyć cudu uzdrowienia. Kurs cudów powiada, że jeśli uzdrowienie nie następuje spontanicznie – to „coś jest nie tak” z umysłem chorego lub tzw. uzdrowiciela, który znajdzie się przy chorym z intencją uzdrowienia go.
L30. Bóg jest we wszystkim co widzę, ponieważ Bóg jest w moim umyśle.
Jak wiadomo ludzie dzielą się na introwertyków i ekstrawertyków. A ponadto przyjęło się, że to, czego doświadczamy, znajduje się albo wewnątrz nas, albo na zewnątrz. Myśli, wyobrażenia, uczucia, odczucia ciała zachodzą wewnątrz. Drzewa, domy i samochody znajdują się na zewnątrz.
L29. Bóg jest we wszystkim co widzę.
Twoja znajoma była na O’Ahu na Hawajach i ci o tym opowiadała. Ach, nie! Ona jedynie czytała książkę o tym miejscu. Wybrałaś się więc na O’Ahu na Hawaje i odpoczywasz tam. Hmm, to dopiero wczasy! Podobnie jest w przypadku słuchania czyjegoś opowiadania o Bogu lub o Niebie. Jeśli osoba opowiadająca Boga widziała lub w Niebie była, to pół biedy. Jednak najczęściej o takich rzeczach opowiadają ci, którzy czytali książki na ten temat. Np. Biblię. Sama widzisz, różnica jest ogromna. Słuchać opowiadań albo samemu doświadczać.
L27. Chcę nade wszystko widzieć.
L28. Ponad wszystko chcę widzieć rzeczy inaczej.
A jednak chcemy poznać prawdę. Więc dlaczego wierzymy naszym rodzicom, nauczycielom, guru i księżom? „Cóż, komuś muszę zaufać” – westchniesz. W ten sposób przyjęłaś głoszone przez nich mity za prawdę. Tak, tak. Jak wygląda Bóg? Wiadomo, jest mężczyzną w wieku 33 lat, ma brodę i niebieskie oczy. Och! Taki mit zaakceptowała ogromna większość polskiego społeczeństwa.
L24. Nie postrzegam swoich własnych najlepszych korzyści.
L25. Nie wiem po co jest cokolwiek.
Abyś mógł odpowiedzieć na to pytanie, powinieneś najpierw zdjąć z siebie zasłonę w postaci ogromnej ilości drobnych codziennych celów. Celem twoim jest szukanie jedzenia, pieniędzy, ubrań, lekarstw, przyjemności itd. To nie są twoje cele, to są cele twojej wyimaginowanej jaźni – ego. W Lekcjach 1. i 4. staraliśmy się zauważyć, że to, co widzimy i to, o czym myślimy – nic nie znaczy. „Znaczenie” to właśnie „sens” wszystkiego. A sens, to „cel”, któremu wszystko służy, według nas. Tak więc znaczenie, sens i przypisywane sprawom naszego życia cele – nie są rzeczywiste, gdyż nigdy nas w istocie nie zadowolą. Nie posiadają prawdziwej, czyli najlepszej dla nas wartości. Uganiamy się całe życie za wiatrem.
L22. To, co widzę, jest formą zemsty.
L23. Mogę uciec od świata, który widzę, poprzez rezygnację z atakujących myśli.
„Każda myśl jaką masz, tworzy jakąś cząstkę tego świata, który widzisz. Dlatego właśnie musisz pracować nad swoimi myślami, jeśli twe postrzeganie świata ma się zmienić.” „Wszystko, czego się boisz, nie istnieje.” Wydaje się to nieprawdopodobne, ale tkwi w tym sposób na przemianę świata, w którym pozornie istniejesz.
L20. Moim mocnym postanowieniem jest widzieć.
L21. Moim mocnym postanowieniem jest widzieć rzeczy inaczej.
Praktyka chrześcijańska ma prowadzić do zbawienia. Czyli uratowania przed śmiercią, do której prowadzi grzech. Po oczyszczeniu z grzechów przez wiarę i uczynki chrześcijanin trafia do Nieba, czyli Królestwa Bożego. Praktyki Dalekiego Wschodu w dużym skrócie prowadzą do oświecenia umysłu przez medytację i wyzwolenie z przywiązań. Daje to błogość i opuszczenie tego świata na zawsze.
L18. Nie jestem sam w doświadczaniu skutków mojego widzenia.
L19. Nie jestem sam w doświadczaniu skutków moich myśli.
Pragniemy wpłynąć na rodziców, chcemy wpłynąć na zachowanie naszych dzieci. Oczekujemy, aby politycy dostosowali się do naszych żądań. Chcemy, aby świat wyglądał według naszych marzeń. Staramy się na różne sposoby, także siłą, kształtować wszystko wokół nas. Ważne jest więc, abyśmy sobie uświadomili, że w sposób naturalny i bez naszej świadomości tego faktu każda nasza myśl jest myślą, która bez najmniejszej zwłoki czasowej udziela się wszystkim ludziom w społeczeństwie ludzkim. Przyczyna w nas jest skutkiem w innych. A te myśli w innych z kolei skutkują zmianami w świecie. Wpływasz na świat! Cieszysz się?