Rozpowszechnione przekonanie społeczne głosi, że ludzkie życie przebiega ze zmiennym szczęściem. „Raz na wozie, raz pod wozem” – mówi się. Zdrowie – choroba, pieniądze – bieda, radość – smutek, życie – śmierć. Czy tak być musi? Odpowiem słowami Jezusa: „Według wiary twojej niechaj ci się stanie.” Bo mamy dokładnie to, co jest zgodne z naszymi przekonaniami i odczuciami. Z programem zapisanym w naszym umyśle – świadomym i nie świadomym. Więc jaki powinien być taki pozytywny program? Wpiszmy go z przekonaniem do naszego serca.
Program generujący pozytywny przebieg życia
Jestem istotą, która jest mocą. Dysponuję całkowitą wolnością kreacji. Jestem bezgraniczny pod każdym względem. Ponieważ jestem rzeczywisty, nic mi nie zagraża. To, co wydaje się mi zagrażać jest nierzeczywistym złudzeniem. Całe moje otoczenie wraz z moim ciałem, myślami, uczuciami i emocjami jest moją projekcją. Postrzegam wyłącznie to, co jest zgodne z mą twórczą intencją. Przestrzeń, w której przebywam, należy wyłącznie do mnie i tylko ja w niej całkowicie panuję.