Przez jakiś czas studiowałem Biblię mając nadzieję, że jej zastosowanie doprowadzi mnie do Królestwa Bożego. Niestety. Prawie wszyscy chrześcijanie tego rodzaju niepowodzenie usprawiedliwiają w ten sposób, że Bóg da mi to „po śmierci”. Byłem jednak pewien, że do tego Królestwa wchodzi się już za życia, a moje niepowodzenie związane jest z jakimś zasadniczym błędem, który popełniam w swej praktyce. Teraz już wiem, że tym błędem było czynienie z Biblii bożka, który przecież zbawienia dać nie może. Zawiera ona mieszaninę prawdy duchowej z cielesną ignorancją.
Gdy zdecydowałem się na studiowanie Kursu cudów, od razu spostrzegłem, że Biblia pozostaje w tyle, jeśli chodzi o jakość wskazywania drogi do Boga. Oto krótkie zestawienie aspektów, w których Biblia ustępuje Kursowi cudów.
- Biblia napisana jest przez uczniów Jezusa
Kurs Cudów przez samego Jezusa - Biblia to zapisy historii lub listy
Kurs Cudów jest systematycznym podręcznikiem z ćwiczeniami - Biblia w NT pełna jest nauki ST, co czyni NT niespójnym
Kurs Cudów jest całkowicie czysty od ST - Biblia jest napisana dla ludzi sprzed 2000 lat
Kurs Cudów napisany jest dla ludzi XXI wieku - Biblia używa języka archaicznego i nieścisłego
Kurs Cudów używa języka współczesnego z użyciem pojęć chrześcijańskich - Biblia wymaga nauczycieli, którzy ją wyjaśniają
Kurs Cudów umożliwia samokształcenie - Biblia mówi o oświeceniu ale doń nie prowadzi
Kurs Cudów prowadzi do oświecenia przenoszącego do Królestwa Bożego - Biblia zawiera wiele treści rozmijających się z prawdą
Kurs Cudów jest precyzyjnym opisem kroków wiodących do oświecenia
Proszę tylko mnie źle nie zrozumieć. Uważam bowiem, że ani Biblia ani Kurs cudów nie zbawiają. Radość z posiadania podręcznika nie może zastąpić zbawienia, które należy osiągnąć – stosując zawarte w nich wskazówki oraz słuchając Ducha świętego, który prowadzi ucznia do Celu.
Dodaj komentarz