Spośród wielu problemów ludzkości i problemów konkretnego człowieka Budda podkreśla cierpienie i od niego zaczyna swoją naukę, chrześcijanie zaś z apostołem Pawłem na czele twierdzą, że grzech i jego skutek, jakim jest śmierć, są największymi bolączkami człowieka. Jednak Biblia daje nadzieję na rozwiązanie. 1Kor 15,26 mówi: „Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.”
Po przedstawieniu rozwiązania problemu śmierci wg „Klucza Kursu cudów”, przedstawione zostaną dwie skrajnie odmienne interpretacje Biblii na pokonanie śmierci, choć oparte na tym samym Nowym Testamencie: „Klucz katolicki” i „Klucz protestancki” z cytatami z Nowego Testamentu.
Jedna i jedyna przyczyna kłopotów wg duchowych nauk
Cały „pakiet” ludzkich kłopotów ma jedną jedyną przyczynę, mówi Budda. Jest nią zawartość umysłu. Podobnie twierdzą chrześcijanie – jedną jedyną przyczyną jest grzech. Również „Kurs cudów” mówi o jednej jedynej przyczynie kłopotów człowieka. Ale także ona różni się od buddyjskiej, katolickiej i protestanckiej. Popatrzmy dalej. (foto: Astrix – Sahara)
1. Klucz Kursu cudów – tożsamość
Rozpoznanie swojej tożsamości jest źródłem uwolnienia od związań
Kurs cudów wyraźnie mówi, że istnieje tylko Bóg. On jest czystą świadomością, tak jak biała kanwa obrazu, na której namalowano kolorowy obraz. Jednak pod farbami On dalej jest biały i nienaruszony. Wszystko to, co widzimy wokół siebie to obiekty percepcji wytworzone przez nas w procesie projekcji podtrzymywanej przez historię, wspomnienia z pamięci i wpływ społeczny. On – Świadomość, jest niezmienny, wszystkie zaś nasze projekcje – sny – halucynacje, są w ciągłym ruchu zmienności.
Tak jak widzimy zewnętrzne otoczenie, tak też widzimy swoje ciało, swoje myśli i uczucia, sądząc, że tym jesteśmy my sami. Ten fakt Kurs traktuje jako fałszywe utożsamienie. Nazywa je „ego”. A jaka jest nasza prawdziwa tożsamość? Zgodnie z nazewnictwem chrześcijańskim, którym posługuje się Kurs, jesteśmy jedynym Synem Bożym, który stanowi ścisłą jedność z Ojcem czyli Bogiem. Mówiąc inaczej jesteśmy czystą świadomością, która trwa poza czasem i przestrzenią, a nie tymi wyśnionymi zjawiskami.
Co jest więc kluczem Kursu cudów? Jest nim nie sama tożsamość z czystą świadomością, bo tę już teraz posiadamy, ale samo jej dostrzeżenie. A nawet do owego zauważenia wystarczy jedynie sama akceptacja faktu, że „ja już teraz jestem czystą i pozaczasową świadomością”. Jeśli ten fakt nie jest dla ciebie oczywisty i dostrzegalny, to wystarczy, że poświęcisz swą codzienną medytację (rozmyślanie) temu tematowi. Będziesz zadawał pytania „samemu sobie”, starał się zrozumieć tę cudownie wyzwalającą prawdę. Nie chodzi tu o „wmawianie sobie”, ale o delikatne „rozglądanie się po świecie ducha”. Tak nadchodzi światło objawienia i radość wyzwolenia. Po prostu twoje serce otworzy się na Rzeczywistość „poza” i ją rozpozna.
Od razu powiem, że problem śmierci jest jednym z największych kłopotów. Wielu mówi, że to nie jest problem. „Człowiek jest stary i musi do iść piachu”. „Bo już mu się nie chce żyć”. I takie tam gadki. Może być ich wiele, ale niedostrzeganie cierpienia i godzenie się z nim jest wyrazem bezsilności, a tłumaczone może być nawet tzw. „naukowym podejściem”. Wg mnie jest to absurdalne podejście. I choć istnieje sposób na pokonanie śmierci fizycznej, to już wg „klucza tożsamościowego”, śmierć nie istnieje. Nie istnieje bowiem ani ego, ani ciało, a świadomość pozaczasowa jest ze swej natury wieczna. Czy jest więc powód do zmartwienia? Nie ma go, bo istnieje tylko Bóg. Jednak ten fakt trzeba sobie wyraźnie „uzmysłowić”.
2. Klucz katolicki – uczynki
Uczynki z łaski są źródłem uświęcenia i nieśmiertelności
Rz 6,20 „Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. 21 Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie? Przecież końcem ich jest śmierć 22 Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego – życie wieczne. 23 Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.”
3. Klucz protestancki – wiara
Sama wiara jest źródłem usprawiedliwienia i nieśmiertelności
Rz 3,21 „Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. 22 Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: 23 wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, 24 a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie. 25 Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Chciał przez to okazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej – za dni cierpliwości Bożej – wyrażała się 26 w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość, i [aby pokazać], że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który wierzy w Jezusa.
27 Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona! Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary. 28 Sądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa. 29 Bo czyż Bóg jest Bogiem jedynie Żydów? Czy nie również i pogan? Zapewne również i pogan. 30 Przecież jeden jest tylko Bóg, który usprawiedliwia obrzezanego dzięki wierze, a nieobrzezanego – przez wiarę. 31 Czy więc przez wiarę obalamy Prawo? Żadną miarą! Tylko Prawo właściwie ustawiamy.”
Dodaj komentarz