To właśnie jest główna myśl, której Kurs cudów próbuje nauczać. Nie każdy jest gotów, by to zaakceptować i każdy może zajść drogą prawdy na tyle daleko, na ile pozwoli się po niej prowadzić. Ten świat sam w sobie jest niczym. To twój umysł musi nadać mu znaczenie. A to, co w nim widzisz, to tylko twoje urzeczywistnione życzenia, którym możesz się przyglądać, myśląc, że są prawdziwe.

Co wytworzyło świat fizyczny?

Być może myślisz, że nie wytworzyłeś tego świata, ale przybyłeś niechętnie do świata już wytworzonego, który prawie nigdy nie czeka na twe myśli, by nadały mu znaczenie. Jednak w świetle prawdy, gdy przybyłeś na ten świat, znalazłeś dokładnie to, czego szukałeś. (foto: geekweek.interia.pl)

Świat fizyczny jest twoją halucynacją

Każde twe postrzeganie „zewnętrznej rzeczywistości” jest tylko obrazowym przedstawieniem twoich własnych atakujących myśli. Można by zapytać, czy to w ogóle można nazwać widzeniem. Czy fantazja nie jest lepszym słowem na określenie takiego procesu, a halucynacja bardziej odpowiednim określeniem jego rezultatu?

Czy Bóg będący Miłością stworzył świat fizyczny?

Jeśli taki miałby być prawdziwy świat, wówczas Bóg byłby okrutny. Albowiem żaden Ojciec nie mógłby poddać Swoich dzieci takiemu okrutnemu doświadczeniu, które stanowi cenę zbawienia i obdarzenia ich miłością. Miłość nie zabija dla zbawienia. 

Jak możesz zmienić świat?

Nie ma żadnego innego świata, oprócz tego, którego sobie życzysz i w tym leży twe ostateczne uwolnienie. Zmień tylko swoje zdanie w kwestii tego, co chcesz widzieć i odpowiednio do tego musi zmienić się cały świat.

(Wg Kurs cudów L132, L23, T13,3)