Blog Studenta "Kursu cudów"

Kategoria: Kurs cudów Strona 1 z 2

Biczownicy w „Kursie cudów”?

Student studiujący Kurs wciąż spotyka w tekście wiele chrześcijańskich pojęć takich jak Bóg, łaska, miłość itp. Spotyka również nieco szokujące dla niechrześcijanina pojęcia jak wina, grzech czy pokuta. Właśnie tym ostatnim pojęciem chciałbym się tu zająć i dołożyć swoje trzy grosze do wieloletniej dyskusji, której tematem jest znaczenie bulwersującego wielu i zniechęcającego do studiów słowa „pokuta”. Zarówno w Kursie cudów jak i poza nim – w chrześcijaństwie.

Trzy polskie wydania „Kursu cudów”

Dysponujemy obecnie co najmniej trzema wydaniami Kursu. Pierwsze przetłumaczone zostało przez Amerykankę polskiego pochodzenia mieszkającą w USA – Lucy Rudnicka, a wydane przez Wydawnictwo Centrum w Gdyni. Na wewnętrznej stronie tytułowej opatrzono je napisem treści: „Niniejsza książka jest w polskiej wersji językowej jedynym autoryzowanym wydaniem dzieła „Kurs cudów”. Drugie zostało przetłumaczone i wydane przez Cezarego Urbańskiego. Trzecie wydanie w formie pliku pdf dostępne w Internecie, przetłumaczone zostało przez ukrywającego się pod pseudonimem Acohard. (foto: britannica.com)

Trzy Biblie oraz zawarte w nich trzy mity o Bogu i o człowieku


Pierwsza – Biblia Hebrajska. W niej Bóg na widok grzeszącego człowieka usuwa go z raju, i aby nie dopuścić do jego powrotu – „stawia przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia”. Człowiek nie ma możliwości powrotu do Boga, gdyż „wszyscy zgrzeszyli” i wszyscy zasłużyli na cierpienie i śmierć.

Druga – Biblia Chrześcijańska. W przypowieści Jezusa „syn, który opuścił ojca zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Będziemy ucztować i bawić się.”

Trzecia Biblia – Biblia XXI wieku – Kurs cudów. Oto jej mit. Bóg Ojciec z miłości stwarza Syna i czyni go ze Sobą jednością. Syn stwarza wraz ze swym Ojcem świat jedności, ale w pewnym momencie zasypia. Śni mu się świat oddzielnych, cierpiących stworzeń. Śni, że jest jednym z nich. W tej samej chwili Ojciec posyła lekarstwo w postaci Świętego Ducha, który pomaga Synowi obudzić się w domu Ojca. Syn współpracując z Duchem rozpoznaje, że marzenie senne jest nierzeczywiste, a on w rzeczywistości nigdy nie opuścił domu Ojca i nie utracił z Nim wiecznej i miłosnej jedności. W końcu Ojciec budzi go ostatecznie ze snu.

Jeśli chcesz poznać szczegóły problemu człowieka opisane w trzech Bibliach oraz, co najważniejsze, przedstawione w nich sposoby rozwiązania go, czytaj dalej… (foto: dailystar.co.uk)

Tajemne słowa Jezusa do apostoła Tomasza

kodexWreszcie poznaliśmy najbardziej godną zaufania tzw. Piątą Ewangelię wraz z jej autorską korektą i do tego trzy wypowiedzi Jezusa, które nigdy dotąd nie były znane ludziom, a które przekazał swemu apostołowi Tomaszowi. Wikipedia mówi, że „W roku 1897 Grenfell oraz Hunt odkryli pierwszy fragment apokryfu w języku greckim. Zauważyli, że fragment ten zawiera Logia Jezusa i wyrazili przypuszczenie, że oryginalny rękopis zawierał kolekcję mów Jezusa, które były niezależne od czterech Ewangelii kanonicznych w ich obecnej, znanej nam formie. Owe logia zaklasyfikowali do pism nieheretyckich i sądzili, że ich zbiór powstał przed rokiem 140. Odkrywcy zauważyli pewne paralele w dziełach Klemensa Aleksandryjskiego.” Wiele naukowych informacji na ten temat znajdziemy pod wspomnianym hasłem Wikipedii https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelia_Tomasza. (We wpisie kopie zdjęć rękopisu pobrane z Wikipedii). Jednak to nie wszystko, co może zainteresować studentów Kursu cudów.

Czym Kurs cudów nie jest?

kurscudowSkrajnie ambiwalentne emocje wyzwalają w ludziach myśli o Kursie cudów. Od zachwytu nad zawartą w nim mądrością, czasami prowadzącego do uznawania go za Pismo Święte XXI wieku, aż do nieskrywanej niechęci wyrażanej słowami „bełkot”, „herezja” itp. W obu wymienionych grupach komentatorów znajdują się tacy, którzy widzą w nim lub też chcieliby w nim widzieć miły im, a więc zgodny z ich oczekiwaniami, obraz otaczającego świata. A tu wbrew temu bardzo często w Kursie dostrzegamy opis przykrych zjawisk wynikających z natury ego, której cały ten tzw. „świat” jest podporządkowany. Prawda o skutkach działania zasady ego jest, jak powszechnie wiadomo,  doprawdy wstrząsająca.

Nowoczesna metoda Kursu cudów?

Kiedyś spotkałem na przystanku tramwajowym kolegę. Zapytany, co aktualnie praktykuje (poznaliśmy się na jodze), odparł, że Buddyzm. Gdy dowiedział się, że jestem uczniem Kursu cudów, roześmiał się i skwitował sprawę mówiąc, że „takie nowoczesne, amerykańskie sprawy go nie interesują”. Przyjazd tramwaju zakończył tę krótką wymianę zdań. Gdy się nad jego słowami zastanowiłem, sięgnąłem do swoich wielostronnych lektur. Interesującymi dla mnie wnioskami podzielę z wami natychmiast.

Tatusiu, dlaczego?

Pierwszych dwadzieścia lekcji w Książce ćwiczeń Kursu cudów sprawiają duży kłopot początkującym studentom, gdyż nie wyjaśniając dogłębnie problematyki – prowadzą krok po kroku ścieżką rozpoznania zjawisk percepcyjnych. Przypominać to może skok kogoś nieumiejącego pływać, na głęboką wodę basenu. Na szczęście możemy być pewni, że na brzegu stoi trener z długim kijem, którego podsuwa nam wtedy, gdy tylko zanurzymy się pod wodę. Właśnie ja sam w ten sposób nauczyłem się pływać:). Dosłownie, ale i w przenośni. Przerabiałem bowiem Lekcje trzy razy, z odstępami roku na studiowanie Tekstu. Teraz mogę powiedzieć, że warto było. Gdyż po pierwszych 20 lekcjach „pływałem” już coraz lepiej i tym samym czynność ta sprawiała mi coraz większą przyjemność. Poniżej podzielę się swą interpretacją pierwszych, najtrudniejszych 20 lekcji, w formie dialogu syna z tatusiem. (W nawiasach podano numery wykorzystanych w konkretnych wypowiedziach tytułów lekcji).

Podstawa w Kursie cudów

Tak jak dom musi stać na fundamencie, tak nauka Kursu cudów ma swą PODSTAWĘ. Jest ona niewzruszona i pewna. Każdy, kto chce kroczyć Ścieżką musi przyjąć Podstawę. Bowiem najpierw uczeń przyjmuje Podstawę (1), potem kroczy Ścieżką (2), by w końcu osiągnąć Cel (3) tj. zakosztować owocu, który jest rozpoznaniem, iż Podstawa jest w istocie realna. Jaka więc jest Podstawa Kursu cudów?

Broszury do pobrania

Księga Kursu cudów wg ludzi podchodzących do świata „matematycznie” (może magicznie?) liczy sobie 1111 stron. Zaletą tej liczby jest łatwość jej zapamiętania, ale wadą jest to, że przekłada się na ciężar papierowej wersji dzieła. Przydałyby się więc jakieś jego części.

Wstęp do Kursu cudów

  1. Celem Kursu Cudów jest KOREKTA POSTRZEGANIA prowadząca do POZNANIA RZECZYWISTOŚCI
  2. Korekta postrzegania polega na zmianie POSTRZEGANIA NIEWŁAŚCIWEGO W POSTRZEGANIE WŁAŚCIWE

Argumenty za Kursem

  1. Sprawa dotyczy życia duchowego, a nie materialnego. Wniosek: Nie działają tu prawa znane ze świata materialnego.
  2. To, że większość ludzi podziela jakiś pogląd, nie może być argumentem za poprawnością tego poglądu.

Strona 1 z 2