Blog Studenta "Kursu cudów"

Trzy Biblie oraz zawarte w nich trzy mity o Bogu i o człowieku


Pierwsza – Biblia Hebrajska. W niej Bóg na widok grzeszącego człowieka usuwa go z raju, i aby nie dopuścić do jego powrotu – „stawia przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia”. Człowiek nie ma możliwości powrotu do Boga, gdyż „wszyscy zgrzeszyli” i wszyscy zasłużyli na cierpienie i śmierć.

Druga – Biblia Chrześcijańska. W przypowieści Jezusa „syn, który opuścił ojca zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Będziemy ucztować i bawić się.”

Trzecia Biblia – Biblia XXI wieku – Kurs cudów. Oto jej mit. Bóg Ojciec z miłości stwarza Syna i czyni go ze Sobą jednością. Syn stwarza wraz ze swym Ojcem świat jedności, ale w pewnym momencie zasypia. Śni mu się świat oddzielnych, cierpiących stworzeń. Śni, że jest jednym z nich. W tej samej chwili Ojciec posyła lekarstwo w postaci Świętego Ducha, który pomaga Synowi obudzić się w domu Ojca. Syn współpracując z Duchem rozpoznaje, że marzenie senne jest nierzeczywiste, a on w rzeczywistości nigdy nie opuścił domu Ojca i nie utracił z Nim wiecznej i miłosnej jedności. W końcu Ojciec budzi go ostatecznie ze snu.

Jeśli chcesz poznać szczegóły problemu człowieka opisane w trzech Bibliach oraz, co najważniejsze, przedstawione w nich sposoby rozwiązania go, czytaj dalej… (foto: dailystar.co.uk)

Prawo Starego Testamentu, grzech i kara śmierci

Rabin – Paweł z Tarsu, apostoł Jezusa, będący najpłodniejszym autorem Nowego Testamentu i najaktywniejszym apostołem pierwszego wieku, daje nam wyczerpującą odpowiedź na problem nierozwiązany w Starym Testamencie. Tym problemem jest niemoc człowieka przy spełnieniu wymagań prawa (czytaj – przykazań Bożych). Prawo mojżeszowe bowiem domaga się kary za grzech. Ta kara w owych czasach jest oczywista – jest nią śmierć. Jest oczywiste także, że nie ma ludzi bez grzechu, sytuacja jest więc beznadziejna. Człowiek nie może wrócić do Edenu.

Jak na świat wszedł grzech i po co ustanowiono nieskuteczne Prawo

Paweł odpowiada na te pytania tak: „Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. Natomiast Prawo weszło, niestety, po to, by przestępstwo jeszcze bardziej się wzmogło.”

Tak czytelniku, nie mylisz się czytając tekst Pawła; przykazania są po to, aby spotęgować grzeszność człowieka. Sic!

Łaska rozwiązaniem problemu grzechu w Nowym Testamencie

Paweł pisze: „Adam to jest typem Tego, który miał przyjść. Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa. I nie tak samo ma się rzecz z tym darem jak i ze skutkiem grzechu, spowodowanym przez jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa.”

To rabin Paweł zinterpretował śmierć Jezusa w duchu ofiar Starego Testamentu. Jego zdaniem Jezus złożył Bogu ofiarę za grzechy wszystkich ludzi. Inaczej mówiąc „umarł zamiast grzeszników”, „poniósł karę, która im się należała”.

Teraz uwaga: Zastanów się i wsłuchaj w Głos Ducha Świętego: Czy Bóg potrzebuje krwi ofiarnej? Czy mógł zapragnąć śmierci swego Syna? Czy na tym polega jego miłość, że poświęca życie jedynego Syna za życie ludzi? Czy to nie jest przypadkiem pradawny i magiczny sposób myślenia, który z duchowym Bogiem – miłującym Ojcem, niewiele ma wspólnego? Jezus w Kursie cudów daje nam wyczerpujące wyjaśnienie tej kwestii. Koncepcja apostołów oparta jest na niezrozumieniu zasad Ducha, które Jezus starał się im przekazać. Ich sposób myślenia nie uwolnił ich od spraw ciała. Tkwił w nich jeszcze stary paradygmat.

Podstawa Kursu cudów

„Temu, co rzeczywiste, nie można zagrozić.
To, co nierzeczywiste, nie istnieje.
Na tym polega pokój Boga.”

Niezbędne jest zrozumienie podstawy Kursu

Często spotykam się ze stwierdzeniem, że nauki Kursu nie trzeba rozumieć, a należy go jedynie „przerabiać”. Chciałoby się dodać: „bezmyślnie przerabiać”. Trzeba jednak zadać sobie trud i zapytać co sam Kurs mówi na ten temat. Samo pojęcie „rozumieć” pada w nim jedynie 🙂 189 razy”. W jednym z tych fragmentów czytamy np.:

„Trzeba stale podkreślać, że korekta postrzegania jest jedynie środkiem tymczasowym. Jest ona niezbędna tylko dlatego, że błędne postrzeganie blokuje wiedzę, zaś ścisłe postrzeganie ją przybliża. Całkowita wartość właściwego postrzegania leży w nieuniknionym uświadomieniu sobie, że wszelkie postrzeganie jest niepotrzebne. To w pełni usuwa tą blokadę. Dopóki wydajesz się żyć na tym świecie, zadajesz sobie zapewne pytanie, jak to jest w ogóle możliwe. Jest to mądre pytanie. Musisz jednak postarać się je naprawdę zrozumieć. Kim jest ten „ty”, który żyje na tym świecie? Duch jest nieśmiertelny i nieśmiertelność jest stanem stałym. Jest on tak samo prawdziwy teraz, jak był zawsze i jak zawsze będzie, ponieważ nie pociąga za sobą żadnych zmian.” (T4,3) (Warto przeczytać więcej 🙂 )

Wyjaśnienie podstawowych pojęć Kursu cudów

Omówię tu krótko pojęcia używane w zacytowanej wyżej podstawie Kursu cudów.

  1. Rzeczywistym jest to co niezmienne, wieczne, niezniszczalne. Jest nim Bóg Ojciec, Jego Syn, Niebo, gdzie przebywają i stworzenie, które powołali do istnienia. Spoiwem jedności tutaj jest miłość. Rzeczywistość można „poznać”, ale więcej o niej powiedzieć słowami nie można. Nie mają one zdolności, by wyrazić niewyrażalne. Rzeczywistości nic zagrozić nie może.
  2. Nierzeczywistymi są marzenia senne, które śni Syn. Jest ich ogromna i oddzielona od siebie wzajemnie wielość. To są ludzie, zwierzęta, rośliny, minerały i inne przedmioty. To są przyjemności i bóle, to jest lęk, choroby i śmierć. Ale także chaos, zagubienie i zmienność. To wszystko i wiele więcej jednak jest tylko mirażem, złudzeniem, halucynacją. I jako takie nie mają istnienia, a ich widok sugeruje jedynie ich „pozorne istnienie”. To wszystko podobne jest do wody, której złudzenie powstaje czasem na gorącej pustyni. Nie da się nią ugasić pragnienia. Mimo, iż ono także jest złudzeniem.
  3. Pokój Boga osiąga ten, kto dostrzegł jedyną wartość w Bogu, a złudzenia świata i swego nieistniejącego ego rozpoznał jako nie mające żadnej wartości. Pracował nad oddaniem tych złudzeń w ręce Najwyższego, co doprowadziło go do takiej percepcji świata i siebie, że Sam Bóg poczynił ostatni krok i okazał się mu jedynie istniejącym. Pojawiło się istniejące od zawsze Światło.

Przyjęcie tych określeń jest absolutnie konieczne, aby skutecznie korzystać z narzędzia, jakim jest Kurs cudów. Pierwsze 20 lekcji pomagają nam doświadczyć nierzeczywistość tego świata i naszych o nim myśli. Dalsze pomagają dostrzec miłość Boga do nas, jako jedynego Syna. Tekst pomaga zrozumieć naturę ego i proces dojścia do prawdy Bożej. Całość jest nowoczesnym podręcznikiem nawiązującym do pojęć psychologii XX wieku oraz istoty bogactwa duchowości Wschodu. Zachęcam do studiowania Kursu!

Poprzedni

Ostateczna prawda o Bogu, świecie i o tobie

Następne

Rekrutacja do działu cudotwórców w firmie Boga

  1. Małgorzata -człowiek

    Bog , powiedzial”weżmiesz syna swojego….I.” , potem były baranki na ofiarę, i teraz – nie krwawe ofiary…Zesłanie Dycha Świętego,juz było w Biblii, nie Kursie Cudów.

    • Powyższy wpis pokazuje, że w interpretacji świata, który ludzie postrzegają wokół siebie, zachodzi zmiana, ewolucja w czasie. Dawniej, jak mówisz, z czcią oddawaną Bogu szło poświęcanie życia ludzi lub nawet własnych dzieci. Dawnym wierzącym wydawało się, że Bóg lubi zjeść ich smaczne dziecko. Dziś już tego tak nie widzimy, bo zmieniła się nasza koncepcja Boga. Z pewnością wpływ na to miał sam Jezus. Ale ponieważ wywodził się on ze starego kręgu, gdzie ceniono krwawe ofiary, to Paweł po staremu wyjaśnił śmierć Jezusa. Niestety ta interpretacja pokutuje do dziś w chrześcijaństwie. A jaka jest „Nowa Biblia”? Ta, która jest przedstawiona przez Ducha Świętego. Sama o nim wspomniałaś, Małgorzato-człowieku. Gdyż na to mamy Ducha Bożego, aby wiedzieć, jaki jest Bóg naprawdę. Że jest Duchem, że jest Miłością, że nie potrzebuje niczyjej krwi. Że nie wypomina nam grzechów, lecz widzi nas świętymi i pragnie, abyśmy wrócili do Jego domu i zasiedli przy jego stole.

  2. Jerzy

    Moim skromnym ,.. uważam że wszystko jest wyobrażeniem mojego JA , i dopóty posługujemy sie tym JA,. utożsamiamy sie z nim,.. wędrujemy sobie po światach wyobrażonych . Nawet Bóg, jakkolwiek sobie Go ktoś pojmuje, jest tylko Bogiem, a raczej bożkiem wyobrażonym. Mamy swoje wyobrażone ograniczenia takie jak chociażby NIEBO jako przystanek końcowy,. lecz czy to nie jest tylko nasze ograniczenie,. czy Bóg ma ograniczenia ??. Jezus owszem ograniczył się w swoich wypowiedziach do Nieba,. ale i nie opisuje go ani analizuje,.ograniczył sie,. gdyż i tak był świadomy że samo już pojecie Nieba dla nas istot ludzkich jest nie do pojęcia, a co tu mówić o czymś ponad Niebem . Nie wiem czy w ogóle warto sie tu nad tym zastanawiać . Jezus podał jedynie receptę jak wydostać sie z JA(ego) jak go rozpuścić czyli jak wydostać sie z tej pętli słynnej karmy, gdyż ten wyobrażony świat materii jest chyba najokrutniejszym ze bezgranicznej ilości światów możliwych . „Wiele jest pokoi a domu Ojca mego.” Przebaczenie, wina(nie istnieje) i przewodnictwo Ducha ,.to wystarczy, aha i nie nadawanie znaczenia niczemu bo to i tak tylko wyobrażenia,.bycie ociupinkę szalonym tu nie zaszkodzi i nie dziwcie sie gdyż tacy ludzie ktorzy nie nadają znaczenia niczemu uważani są za szaleńców a oni niestety wbrew tym ludzikowym opiniom są na najlepszej drodze ku zbawieniu, czy sie to komuś podoba czy też nie .
    Kocham Was Wszystkich .

  3. Jerzy

    Moim skromnym ,.. uważam że wszystko jest wyobrażeniem mojego JA , i dopóty posługujemy sie tym JA,. utożsamiamy sie z nim,.. wędrujemy sobie po światach wyobrażonych . Nawet Bóg, jakkolwiek sobie Go ktoś pojmuje, jest tylko Bogiem, a raczej bożkiem wyobrażonym. Mamy swoje wyobrażone ograniczenia takie jak chociażby NIEBO jako przystanek końcowy,. lecz czy to nie jest tylko nasze ograniczenie,. czy Bóg ma ograniczenia ??. Jezus owszem ograniczył się w swoich wypowiedziach do Nieba,. ale i nie opisuje go ani analizuje,.ograniczył sie,. gdyż i tak był świadomy że samo już pojecie Nieba dla nas istot ludzkich jest nie do pojęcia, a co tu mówić o czymś ponad Niebem . Nie wiem czy w ogóle warto sie tu nad tym zastanawiać . Jezus podał jedynie receptę jak wydostać sie z JA(ego) jak go rozpuścić czyli jak wydostać sie z tej pętli słynnej karmy, gdyż ten wyobrażony świat materii jest chyba najokrutniejszym ze bezgranicznej ilości światów możliwych . „Wile jest pokoi a domu Ojca mego.” Przebaczenie, wina(nie istnieje) i przewodnictwo Ducha ,.to wystarczy, aha i nie nadawanie znaczenia niczemu bo to i tak tylko wyobrażenia,.bycie ociupinkę szalonym tu nie zaszkodzi i nie dziwcie sie gdyż tacy ludzie ktorzy nie nadają znaczenia niczemu uważani są za szaleńców a oni niestety wbrew tym ludzikowym opiniom są na najlepszej drodze ku zbawieniu, czy sie to komuś podoba czy też nie .
    Kocham Was Wszystkich .

  4. mawatar

    Bravo z wyjsciem tym do ludzi; duzo mogą zweryfikować, Watpię zeby Kurs Cudów miał -status Biblii 3-ej.m.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *