Wbrew pozorom nie jest to absurdalne pytanie. Postawię więc drugie pytanie. Czy widziałeś fale elektromagnetyczne, których wokół nas jest bezmiar? Radiowe, telewizyjne, komórkowe, GPS i wiele innych? Czy widziałeś pola magnetyczne i elektryczne, które od tysięcy lat (tak!) istnieją wszędzie wokół? To tylko kilka przykładów. Takich niewidzialnych i nieodczuwalnych rzeczy jest ogromna ilość. Nie są one także zauważalne przez techniczne przyrządy. Brak tu miejsca na dowody, proszę wybaczyć. Podsumowując należy krótko stwierdzić, że to co widzimy lub czujemy, to odrobinka, która rzeczywistym światem nazwana być nie może.
Kurs w kierunku rzeczywistości
Jeśli pragniesz głębszego wtajemniczenia, to pójdźmy dalej. Najpierw zacytuję tytuły dwóch lekcji Kursu cudów, które występują na samym początku Księgi Ćwiczeń. Lekcja 1: „To co widzę wokół siebie nie ma żadnego znaczenia.” Lekcja 4: „Moje myśli nic nie znaczą. Są jak to, co widzę wokół siebie.” Początkujący studenci Kursu już na początku mają problem ze zrozumieniem tych stwierdzeń. Ja gdy zaczynałem, postanowiłem utożsamiać słowo „znaczenie” ze słowem „wartość”. I tak się „ratowałem”. Mówiłem, że to wszystko nie ma wartości. Teraz już jednak wiem, że nie to ma na myśli autor Kursu cudów. Otóż co? To jest bardzo istotne, jeśli faktyczne chcemy zobaczyć rzeczywisty świat. (foto: aminoapps.com)
Słownik w kierunku rzeczywistości
Z pomocą przychodzi nam zwyczajny słownik, w którym czytamy, że znak (łac. signum) oznacza coś innego (desygnat). Np. gdy mówimy słowo kot (znak), to wiemy, że słowo to oznacza miłe zwierzątko (desygnat – znaczenie słowa kot). Wróćmy do Lekcji 1. Gdy widzę widok przedmiotu zwanego stół, z zasady przypuszczam, że to co widzę oznacza stół. Ale właśnie tak nie jest. Gdy bowiem widzę stół, naprawdę nie widzę stołu. Ten znak „stół” zakrywa przede mną coś rzeczywistego, czego jednak nie widzę. Nie widzę prawdziwej rzeczywistości, gdyż tak silnie zostałem zasugerowany społecznie. Ponadto takie widzenie uzasadnia się po prostu praktycznym wykorzystaniem stołu. Nie ma w stole nic poza nim, myślimy. On nic nie ukrywa, przypuszczamy. A jesteśmy niestety w błędzie.
Ćwiczenie w kierunku rzeczywistości
Istnieje możliwość zobaczenia rzeczywistego świata. Nieraz słyszę prośbę: „To opowiedz mi, jak ten rzeczywisty świat wygląda?” Niestety, jego widoku nie daje się przekazać słowami, gdyż wykracza on ponad domenę intelektu, który posługuje się myślami i słowami. Jeśli się chce wiedzieć, jak wygląda rzeczywistość, należy wyjść ponad poziom wyprojektowanego przez nas postrzegania do poziomu poznania bezpośredniego. Ten stół, o którym opowiadaliśmy wyżej, otrzymał wyprojektowane przez nas znaczenie, które istnieje na poziomie postrzegania, a nie poznania. Dopiero gdy zgodzimy się na opuszczenie poziomu postrzegania, otworzy się przed nami widok poznania. A jak? Ćwicząc postrzeganie w kierunku jego opuszczenia, opuścimy je i zobaczymy to, co kryje się rzeczywiście za tym stołem. A może nic się nie kryje? Kurs cudów zawiera 365 codziennych ćwiczeń.
Lekcja 1.
Nic, co widzę w tym pokoju (na tej ulicy, z tego okna, w tym miejscu), nie ma żadnego znaczenia.
Teraz spójrz powoli wokół siebie i ćwicz zastosowanie tej idei do czegokolwiek, co widzisz:
- Ten stół nic nie znaczy.
- To krzesło nic nie znaczy.
- Ta dłoń nic nie znaczy.
- Ta stopa nic nie znaczy.
- Ten długopis nic nie znaczy.
Następnie spójrz dalej poza swoje bezpośrednie otoczenie i zastosuj tę ideę w szerszym zakresie:
- Tamte drzwi nic nie znaczą.
- Tamto ciało nic nie znaczy.
- Tamta lampa nic nie znaczy.
- Tamten znak nic nie znaczy.
- Tamten cień nic nie znaczy.
Zwróć uwagę na to, że te stwierdzenia nie są uporządkowane w żaden sposób i nie uwzględniają żadnej poprawki na to, że rzeczy, do których są odnoszone, różnią się od siebie. Taki jest cel tego ćwiczenia. To stwierdzenie powinno być stosowane do czegokolwiek, co widzisz. Wykonując to ćwiczenie użyj podanej w nim idei całkowicie bez zastanowienia, na oślep. Nie próbuj stosować jej do wszystkiego co widzisz, ponieważ te ćwiczenia nie powinny przekształcić się w żaden rytuał. Bądź tylko pewien, że niczego, co widzisz, specjalnie nie wykluczyłeś. Z punktu widzenia zastosowania idei używanej w ćwiczeniu, wszystkie rzeczy są do siebie podobne.
Każda z trzech pierwszych lekcji nie powinna być ćwiczona częściej niż dwa razy dziennie, najlepiej rano i wieczorem. Czas trwania ćwiczenia nie powinien przekraczać minuty, chyba że powoduje to odczuwanie pośpiechu. Zasadniczą sprawą jest tu poczucie nieskrępowania i braku ograniczeń czasowych.
Dodaj komentarz