Kurs cudów często wspomina jedno z praw cudów, które polega na skracaniu czasu przez cuda. Jak to się dzieje? Jeśli masz być kanałem, przez który Bóg czyni cud, twoja percepcja ustanowiona w stanie pokoju i zgody na Wolę Boga zauważa, że ten właśnie cud już się wydarzył. Odpoczywasz na tej łące, bo Tym który działa jest sam Bóg. Nie mówisz Mu ani słowa o tym, czego się spodziewasz, bo Ojciec wie wszystko. I zanim zacząłeś się modlić, medytować lub kontemplować Miłość Boga, On już wysłuchał wszystko i spełnił. Bo On cię kocha, gdyż jest twoim Ojcem. Poniżej przykład modlitwy o zwycięstwo w symbolicznej wojnie.
Ta wojna już się skończyła
Bóg nie chciałby, aby Jego Syn prowadził wojny, więc jego wyimaginowany „wróg” jest całkowicie nierzeczywisty. Lecz ty wciąż usiłujesz uciec zawziętej wojnie, od której już uciekłeś. Ta wojna się skończyła. Usłyszałeś bowiem hymn wolności, którego dźwięki wznoszą się do Nieba. Zadowolenie i radość z twego wyzwolenia należą się Bogu, bo ty sam tego nie sprawiłeś. Ale tak samo, jak nie wytworzyłeś wolności, nie wytworzyłeś też wojny, która mogłaby tej wolności zagrozić. Niczego niszczycielskiego nigdy nie było, ani nigdy nie będzie. Wojna, wina i przeszłość, będąc jednym, razem przeszły do nierzeczywistości, skąd przybyły. (foto: wsj.com)