Blog Studenta "Kursu cudów"

Kategoria: praktyka Strona 2 z 6

Gdzie znaleźć Boga?

receBóg jest naszym jedynym celem, naszą jedyną Miłością. Nie mamy innego celu oprócz tego, by sobie Go przypomnieć. Myśli mają z tym wielki związek. One wydają się przychodzić i odchodzić. Jednak to oznacza jedynie to, że czasem jesteśmy ich świadomi, a czasem nie. Zapomniana myśl rodzi się dla nas znowu, gdy powraca do naszej świadomości. Jednak ona nie umarła, kiedy o niej zapomnieliśmy. Ona zawsze tam była, ale my nie byliśmy jej świadomi. Myśl Boga, która nas utrzymuje, jest całkowicie niezmieniona poprzez nasze zapomnienie. Ona będzie zawsze dokładnie taka, jaka była, zanim ją zapomnieliśmy i będzie taka sama, kiedy sobie ją przypomnimy. I jest taka sama w przedziale czasowym, w którym jej nie pamiętamy. (T30,3) (foto trinitylc.org)

Trzy kroki wyjścia z powszechnej halucynacji

opaskaHalucynacja, jakiej podlegają miliardy ludzi, jest możliwa do usunięcia. Czy czujesz, że z tym światem jest coś nie tak? Teraz masz szansę, aby zobaczyć, jak jest naprawdę. To co wokół siebie widzimy, jest tak wyraźne, że nazwanie tego snem, budzi u wielu gwałtowny sprzeciw. A jednak zgodnie ze znanym w psychologii prawem projekcji, to właśnie nasza decyzja wynikająca z nawyku społecznego, jest podstawą interpretacji otaczającego nas świata. To pewne. A więc zarówno świat materialny, jaki i nasze ciała w rzeczywistości nie istnieją. Są tylko społecznym założeniem. To oczywiście przeczy silnej oczywistości, wolimy bowiem wierzyć, że nasze oczy i nasz umysł nas nie myli. Uczyniliśmy je niestety naszym autorytetem, a bierze się to wyłącznie z przejętego od społeczeństwa zwyczaju i w końcu naszego przyzwyczajenia. Jeśli chcesz zobaczyć, jak jest naprawdę, zastosuj w życiu przedstawione poniżej trzy kroki. (foto gettyimages.com)

Nowa książka Gary’ego R. Renarda „Twoja nieśmiertelna rzeczywistość”

Twoja niemiertelna okładkaPrawdopodobnie przeczytałeś już poprzedni bestseller Renarda pt. „Zniknięcie wszechświata”. Moim zdaniem jest bardzo interesujący. U Garego w domu pojawiają się aniołowie (tak bym ich nazwał :-): Pursah i Arten. Ponieważ Gary studiuje Kurs cudów, potrzebuje konsultacji. Otrzymuje coś rzeczywiście niezwykłego. Odbywa się wiele spotkań, w czasie których Gary robi precyzyjne notatki. Dzieli się nimi w swej pierwszej, a teraz w drugiej książce. Jeśli pierwsza książka była znakomita, to jaka jest druga? Przed jej zakupem możemy przeczytać aż 30 stron gratis. Wystarczy wejść na stronę tłumacza nondualizm.pl. Zachęcam! A poniżej cytuję krótki fragment książki.

Dziesięć kroków ku wewnętrznemu światłu – Medytacja Kursu cudów

kroki„Po co czekać na Niebo? Ci, którzy szukają światła, mają tylko przykryte swoje oczy. Światło jest w nich teraz. Oświecenie jest tylko rozpoznaniem, a nie jakąś zmianą. Światło nie pochodzi z tego świata, a ty, który niesiesz to światło w sobie, jesteś również tu obcy. To światło przybyło wraz z tobą z twego rodzinnego domu i pozostało z tobą, bowiem jest to twoje własne światło. Jest ono jedyną rzeczą, którą przynosisz ze sobą od Tego, Kto jest twym Źródłem. Ono lśni w tobie, gdyż oświetla twój dom i prowadzi cię z powrotem tam, skąd pochodzi i gdzie ty jesteś w domu.” (L188,1) (foto – locality.org.uk)

Świadome i cudowne przeoczenie

oczyPrzyznasz chyba, że w życiu codziennym „przeoczenie czegoś” oznacza zwykle to samo, co popełnienie błędu. Niezauważenie czegoś kojarzy nam się z brakiem koncentracji i może prowadzić do negatywnych skutków. Jak więc można mówić o przeoczeniu, w którym mamy udział świadomy i do tego określać go mianem „cudownego”? Zrozumiemy to dobrze, gdy uznamy, że cały „ten świat”, który widzimy swymi fizycznymi oczami, jest wytworem naszej projekcji. Zwykle zbiorowej z modyfikacjami wnoszonymi osobiście przez naszą prywatną osobę. Świat taki jest więc tylko błędną percepcją, halucynacją i snem. (foto. villemoart.com)

Czego warto pragnąć?

wybory„Dziś wyliczymy prawdziwe kryteria testowania wszystkich rzeczy, o których myślisz, że je chcesz. Jeśli rzeczy te nie spełniają tych rozsądnych wymagań, nie są w ogóle warte by ich pragnąć, ponieważ  mogą jedynie zastępować to, co daje znacznie więcej. Praw rządzących wyborem nie możesz sam wytworzyć, nie bardziej niż możesz wytworzyć alternatywy, z których wybierasz. Ale możesz dokonać tego wyboru; w istocie musisz go dokonać. Ale jest rzeczą mądrą nauczyć się praw, które uruchamiasz, kiedy coś wybierasz i poznać, jakie masz do wyboru alternatywy.” L133,3
(zdjęcie http://electedstories.com)

Jak praktycznie pomóc komuś na odległość i poznać Stwórcę

nakanapieW pewnym komentarzu tego blogu pojawiła się wątpliwość, czy przypadkiem nasz wysiłek studiowania i ćwiczenia umysłu według wskazówek Kursu cudów nie jest tylko czczym i niepraktycznym teoretyzowaniem. Ćwiczę poprawne postrzeganie wg Kursu dopiero od 2007 roku, ale podzielić się mogę pewnymi radosnymi spostrzeżeniami na ten temat. Na początku powiem krótko: Kurs działa! Jednak pod warunkiem… że się go stosuje według jego wymagań 🙂 .

Dwie subtelne zasłony

zaslonaKażdy człowiek, którego celem jest rozpoznanie Istoty Rzeczy, w końcu zdaje sobie sprawę, że ta właśnie Istota jest dostępna dla niego w każdej chwili i w każdym miejscu. Szkopuł polega jedynie na tym, iż nie rozpoznaje jej mimo wszystko. Kurs uczy nas, że w rzeczywistości rozpoznajemy Prawdę, a jedynie pozory każą nam mieć na tę sprawę odmienny pogląd. Tych pozornych przeszkód może być wiele. Mogą być pozornie wielkie i silne, ale także słabe i subtelne. Te ostatnie ukrywają się jakby przed nami, a jednak dokonują swego: odwracają naszą uwagę od tej poszukiwanej Istoty Rzeczy.

Przebaczenie odkrywające piękno

przebaczenieWiemy, że główną praktyką Kursu cudów jest przebaczenie. Trzeba tu dodać dla niewtajemniczonych, że jest to pogłębiony rodzaj przebaczenia, różniący się od tego, które znane jest powszechnie w świecie. W Kursie jest ono decyzją widzenia brata takim, jakim stworzył go Bóg. Doskonałym, bezgrzesznym, świętym, duchowym. Pokażemy tutaj, jak przebaczenie wygląda praktycznie oraz jakich cudownych rezultatów przebaczenia możemy się spodziewać.

Głupia wiedza ego czyli popadanie w zaprzeczenie

glupiawiedzaGdy byłem początkującym studentem na ścieżce i przyjąłem parę poglądów pochodzących z Kursu cudów, zaczęły wydarzać się między mną a moją żoną częste nieporozumienia. Ona na przykład mówiła: „Oj, taki piękny kubek mi się potłukł!”, a ja reagowałem na to ze znudzeniem człowieka, który „wie więcej”: „Aaaa, to przecież nie ma znaczenia.”  (patrz Lekcja 1). Była oburzona i smutna. Dopiero, gdy moja córka, wzruszona czyjąś śmiercią, usłyszała ode mnie: „Aaaa, to nie ma znaczenia, on w istocie nie umarł”, wyszła urażona z pokoju (potem musiałem ją przepraszać) – zrozumiałem, że popełniam jakiś błąd.

Tak się wspaniale składa, że wśród ciekawych komentarzy na tym blogu, pojawił się taki, który nie tylko nawiązuje do tematu „fałszywie oświeconego ego” przy okazji omawiania tematu „popadania w zaprzeczenie”, ale także podaje dwa linki do interesujących filmów w necie, które definitywnie rozprawiają się z dumą niby oświeconego głupiego ego. Autorem poniższych słów jest więc komentator Student2. Dziękujemy mu za pomoc w rozpoznaniu błędu, jaki łatwo każdy z nas może popełnić.

Strona 2 z 6