Kurs-cudow.pl

Blog Studenta "Kursu cudów"

Myśli a czyny

Przeciętny człowiek swą religijność kojarzy z wypełnianiem przekazanych mu przez jego religię przykazań. Np. żyd wypełnia Torę, katolik – Dziesięć Przykazań uzupełnionych „przykazaniami przekazanymi przez Jezusa na górze” itd. Zwykle również uważa się, że zbawienie silnie związane jest z ich wypełnianiem. Jak należy więc rozumieć takie wypowiedzi, jak np. wołanie apostoła Pawła – „Z łaski jesteście zbawieni przez wiarę – nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”, lub wreszcie zapewnienie Kursu cudów, że to stan naszego umysłu decyduje o zbawieniu, nie zaś cokolwiek zewnętrznego, takiego jak choćby uczynki?

Ego i Duch Święty o piekle

Przedstawiam fragmenty Kursu cudów (T15,1) poruszające temat piekła. Interesującą rzeczą jest zestawienie widzenia piekła przez ego oraz przez Ducha Świętego. Na „deser” załączam tekst pokazujący piekło, jak to widziała odwiedzająca je chrześcijanka. Na uwagę zasługuje fakt, że protestantkę oprowadza po piekle Jezus. Gdybyśmy przeczytali podobne świadectwa katolików z piekła, to zwykle oprowadza ich Maria. W raz z innymi różnicującymi szczegółami świadczy to wyraźnie o zachodzeniu procesu projekcji w tego typu wizjach i „nadzwyczajnych” świadectwach.

Czy istnieje piekło?

Poniższy tekst jest przeglądem praktycznych tj. mających wpływ na zbawienie praktykującego – problemów pojawiających się przy okazji poruszania tematu piekła w ramach kilku kierunków rozwoju duchowego. Są to: Kurs cudów, młody kościół chrześcijański, współczesne kościoły protestanckie, katolicyzm i wreszcie buddyzm.

Ewolucja mitologii

Jak już pokazałem w artykułach „Prawda i mity” oraz „Mitologia a Rzeczywistość” – zrozumienie rzeczywistego świata wymyka się spod oka naszej percepcji z powodu nieustannie podejmowanych prób jej interpretowania i oceniania. Kurs cudów nazywa to osądzaniem. Wynikiem tego jest poznawanie iluzji w miejsce faktów oraz mylne przekonanie, iż zmysły przynoszą nam prawdziwy obraz rzeczywistości.

Lampa dla studenta Kursu

Studentowi, który studiuje Kurs nawet kilka lat, nasuwa się pytanie, czy organizacja jego studiów jest poprawna, a więc czy w sposób możliwie szybki i optymalny prowadzi go do wybranego przezeń, jedynego życiowego celu, jakim jest miłosne poznanie Boga. Sam Kurs pozostawia mu w tym dużo swobody, choć wśród wskazówek znaleźć możemy wyraźne wymagania. Tak więc są studenci, którzy zaczynając studia od Tekstu, brną w poznanie intelektualne i z uwagi na jego obszerność, nigdy nie przechodzą do zastosowania Kursu.

Wielkie promienie

Obok promieni, które docierają na Ziemię ze Słońca i nasycają energią wszystko, co żyje, istnieją opisane w duchowych dziełach promienie, nie widoczne dla naszych fizycznych oczu. Biblia nazywa je chwałą Pana, don Juan – nauczyciel Castanedy – promieniami a „Kurs cudów” – Wielkimi Promieniami. Przy bliższym zapoznaniu się z tekstami źródłowymi widzimy, że ich opisy nie dotyczą alegorii, ale zjawiska widocznego w wybranych chwilach przez określone osoby. Jako przykład podany jest też moment dostrzeżenia świętej Świetlistości przez Osho.

Neognostyczna mistyka Kursu cudów

Kurs cudów – księga zawierająca 1111 stron, zwana Biblią XXI wieku, jest podręcznikiem dla tych, którzy pragną poznać Rzeczywistość. Rzeczywistość przedstawiona w Kursie nie jest kolejną doktryną, zbiorem przekonań, które wystarczy zaakceptować lub odrzucić. Jest Ona samym Bogiem, istotą wszystkiego, ostatecznym rozwiązaniem i celem każdego człowieka.

Urzeczywistnienie?

Choć pozornie mogłoby się wydawać, że kwestie słownikowe mają dla życia duchowego znaczenie drugorzędne, to tym razem z pewnością tak nie jest. To, o czym za chwilę powiem, jest najistotniejszym spostrzeżeniem z kategorii tych, które ukierunkowują człowieka na drodze do zbawienia.

Bóg Biblii a Bóg Kursu

  1. Bóg Biblii stworzył materialny świat zawierający oddzielone od siebie przedmioty.
    Bóg Kursu Cudów stworzył duchowy świat, w którym wszystko jest jednością.
  2. Bóg Biblii oddzielił świat od siebie.
    Bóg Kursu Cudów stanowi jedność ze światem.

Hierarchia celów duchowych

W Kościele Katolickim nauczono mnie, że kościół, sakramenty i moralność są najważniejsze. Protestanci wpoili wiarę, szacunek do Biblii oraz konieczność ewangelizacji (czytaj: „nawracania innowierców”). Kierunki wschodnie podkreślają mantry, praktykę medytacji lub ceremonie. Jaka jest więc taka hierarchia celów na ścieżce duchowej, która doprowadzi nas do celu ostatecznego?

Strona 23 z 28