W pewnym wpisie podkreślałem znaczenie woli osoby uzdrawianej. Sugerowałem, że uzdrawiający nie może jej uzdrowić wbrew jej planom. Jeśli ona chce zachować chorobę, to jak można ją uzdrowić? Czy naruszyć jej wolę? Z tym problemem spotykam się bardzo często. Osoba chora nie chce słyszeć o swoim prawdziwym stanie, którym jest zdrowie. Bardzo się denerwuje i nawet staje się wobec mnie agresywna, bylebym tylko nie podważał rzeczywistości i niewzruszoności choroby, którą uważa za „swoją”.
Jednak na końcu wpisu zapowiedziałem, że istnieje możliwość uzdrowienia bez uzyskania zgody chorego. Pewna komentatorka „złapała mnie za słowo” i poprosiła, abym koniecznie o tym napisał. A więc teraz napiszę, jak można kogoś uzdrowić bez uzyskania jego zgody. Jednak muszę jednocześnie zastrzec, że podobnie jak choremu trudno jest przyjąć, że jest zdrowy, tak i osobom „niewtajemniczonym” trudno będzie pojąć, jak możliwe jest takie uzdrowienie. Zapytam cię więc, czy jesteś wtajemniczony? A w co miałbyś być wtajemniczony? Tajemnicą jest istota otaczającego nas świata. Istniej wiele mitów na ten temat. Że wszystko samo się dzieje, że Bóg wszystko stworzył, że porusza wszystkim ewolucja itp. Ale istota świata jest w dalszym ciągu dla większości ludzi zakryta. (foto: videoblocks.com)